A jak myślicie?
No właśnie... Moja rodzinka tym razem w komplecie, przyjaciele + dr. House.
Ciekawe, co będą gadać. Ale przecież cokolwiek będą gadać, to ja wszystko usłyszę.
-House i co z Rossem?- spytała mama
-No nie jest z ni najlepiej. Niby to przecięcia, było, ale Ross lewą ręką po przecinał bardzo blisko żył, a prawą to lekko przeciął.
Serio? Aż tak mocno się ciąłem?
-Ale przeżyje?
-Tego nie wiem. A on wie, o tym sekrecie?
No nie dawno się dowiedziałem przez przypadek, ale oni tego nie wiedzą.
-Nie. - odparła moja mama.
-Powinien wiedzieć.
-Możliwe. Ale to dla niego dobre.
-Jak to dobre?- spytała podenerwowana Delly.
-Dobrze. Rozmawialiśmy już o tym,nie mamy zamiaru powtarzać. -powiedzieli rodzice
No ciekawie, jak to wyglądało? Jak to dobrze, dla mnie?
-Mamo nie. Teraz słuchasz mnie. Ross powinien wiedzieć, że nie jesteśmy normalną rodziną. Kiedyś się dowie, a co później? Stracimy go.- powiedziała tym razem zdenerwowana Rydel.
-Ale..
-Nie ma ale!!! On ma wiedzieć. A ja wiem, że na pewno słyszy nas. -powiedziała tym samym tonem Ryd.
Podeszła do niej Van. Potem Lau.
-Rydel, uspokój się. - powiedziała Lau.
-Nie, Delly ma rację. - poparła Delly- Van.
-Teraz mu to powiem. - powiedziała Rydel. Razem z Van podeszły do mego ciała
-Ross, powiemy to za nich tu.- wskazały na reszte. -Między inny pochodzimy z rodziny, które wywodzą się z czarodziejów i wampirów. Akurat my to bardziej wampirza, ale mamy trochę mocy. Przepraszamy ciebie, że nie powiedzieliśmy. -odparły.
Ale sychrom nie? Super.
-Dobrze, czyli powiedzmy że Ross wie. Ale to nie znaczy, że od tak włączy albo może lub wampiryzm.
-Jak to?
-Normalnie. Tak to jest. Nie potrafię tego wyjaśnić... Musicie każdy wyjść.
-Dlaczego?- odparło grecki chór.
-Koniec wizyt.
-Do wiedzenia.
-Do zobaczenia.
Wyszli.
Spokój, cisza.
Zasnąłem. Przeniosłem się tam gdzie spotkałem babcię.
OCZAMI LAURY
Czemu nie powiedziałam razem z dziewczyny o tej tajemnicy?
Sama nie jestem jeszcze w pełni, tym co oni, czyi wampir z mocami. Mam tylko moce.
Dlaczego nasze życie nie może być normalne?
Tego niestety nie wiem.
Boziu znowu zaczynam marudzic.
A to wszystko przez to, że tęsknie za Rossem. :(
Dobra, dość tego.
Jest 23:50, muszę iść spaaac.
Ubrałam piżamkę i poszłam spać.
OCZAMI RYDEL
Wróciliśmy do domu. Oczywiście miałam rozmowę. Dlaczego powiedziałam.
Bo chyba powinien wiedziec.
Ja się nie zdziwie, że jeśli się obudzi to, będzie na nas zły.
Mam wielka nadzieję, że obudzi się, powróci do nas.
Coś długo rozmyślałam, bo jest 24:00.
Kurde. Ale muszę iść spać.
Poszłam do łazienki i ubrałam swoją piżamkę.
Dopiero spac...
OCZAMI SELENY
Wczoraj, dotarły mnie wieści, że Ross jest w szpitalu i wie, o tej tajemnicy.
Dobrze, że wie.
Powienien już wiedzieć o tym dawno.
Ale co zrobic?
Martwię się tylko tym, że Ross nie wróci do nas.
Ale mam nadzieję że jednak powróci.
Czasami nie mogę spac. Ale przychodzi do mnie Demi.
I jest git.
Dobra, musze isc. Na mój i Demi koncert.
Dzisiaj wyjątkowa mamy razem.
Bardzo się ciesze. Pamiętam ja śpiewaliśmy piosenkę do filmu Program Ochrony Księżniczek.
No to idę. :)
OCZAMI JUSTINA
Nie dawno, znaczy wczoraj.. dowiedziałem się, że nasz Ross jest w szpitalu i walczy o życie.
Bardzo się ciesze.
Ale jestem ciekawy kto z rodziny Lynchów jest ten najpotężniejszy. Mam nadzieje, że nie Ross.
Hahah.. Lynch nie dał by rady, za cienki jest.
Nie wiem.
A długo jeszcze pozostało do odkrycia.
Laura nie jset jeszcze w pełni tym co jest, więc moje zaklęcie nie działa.
Rzuciłem zaklęcie na nią i Rikera, znaczy odrobinę, bo sami to czują. Zwykłe słabe zauroczenia, a ja zrobiłem z tego b.mocne zauroczenie.
Ale jeszcze nie działa.
Jestem ciekaw czy Lynch-Ross przeżuje.
Mam nadzieje, że nie.
Dobra, jest 24:05, idę na imprę z paczką.
OCZAMI LEO
Wczoraj dowiedziałem się o sprawie Rossa.
Dlaczego on? Kurde, nie mogę na razie do niego pójść, pojechac.
No kurde, dlaczego.
Ale jest plus, bo idę na randkę z Olivią.
Bardzo się ciesze i denerwuje.
A to jeszcze jest dzisiaj.
Kupiłem jej moim zdaniem ładną bransoletkę.
Ubrałem się i poszedłem pod dom Olivii z bukietem kwiat jeszcze..
Życzcie mi powodzenia.
OCZAMI ROSSA
Przeniosłem się znowu tam.
Pokazała się znowu babcia.
Pogadaliśmy, kazała mi iść spać.
Powiedziała też, że mogę komuś wtargnąć, odwiedzić sen.
Może coś takiego spróbuje jutro.
Zanim poszedłem spac.
Przeniosłem się do Leo, był na randce z Liv.
No i prawidłowa.
Potem do Seleny, akurat miała koncert, co śpiewała z Demi.
Następnie do mnie. Wszyscy spali.
Tęsknie z animi, ale jednocześcnie jestem mij więcej zły, za to że nie powiedzili mi o tym sekrecie.
Poszłem spac dopiero o... 3
A co tam?
...
Nagle poczułem się źle. Nawet tego chciałem.
Usłyszałem jak machina koło mnie, zaczyna robic pip,pip.
Wpadli do mego pokoju, House i pielegniarki.
A ja słabłem.
W końcu straciłem przytomność.
I tk by o tym by nie wiedzieli.
Zapadłem... Po chwili nic też nie słyszałem.
Ciekawe czy dadzą radę, czy ja dam radę powrócic do tego stnu co byłem nie dawno? Tego nie wiem.
~~~~
Jest! Udało mi się jakoś napisac rozdział.
Mam nadzieję, że w miare okey.
Przepraszam za jakiekolwiek błędy.
Dziękuje, za tyle wyświetleń <3
Ubóstwiam Was.
Proszę, ale komentujcie...
No to postanowiłam, że dedykować rozdziały zacznę od rozdziału 10.
Czytasz? = Komentuj = Motywacja
10 rozdział nie wiem kiedy, czasami piszę, jakbym nie wiedziała co.
Choc w głowie mam pomysłów.. oj... Ale coraz częściej się pojawiają jak by na inny blog.
Miłej nocy, dnia..
Uwielbiam tą piosenkę <33
Co sądzicie o piosence Belli? Bo mi szczerze się nawet podoba. :)
rozdział bardzo mi się podobał :) czekam na next :D
OdpowiedzUsuńCudo:-P
OdpowiedzUsuńRozdział super! Poproszę szybko nexta!
OdpowiedzUsuńsuper rozdzialik. Czekam na next <3
OdpowiedzUsuńGenialny jak już wtedy pisałam ci na GG piszesz najwspanialsze rozdziały na świecie nie mogę się doczekać 10 pzdr twoja Julcia:*
OdpowiedzUsuń