niedziela, 31 sierpnia 2014

Rozdział 13

Nagle  jego oczy drgnęły. 
Następnie otworzył swoje oczka, ale chyba zamknął. 
Już po 5minutach miał otwarte oczy, które nie miały zamiaru zamknąc. 
Podparł się rękoma i próbował wstań. 
Nie wychodziło mi. 
Więc szybko Ryland się zerwał i pomógł mu osiąść.
Ja stałam i ścierałam ostatnie łzy na moim policzku. 
Następnie razem z Ryry'm rzuciliśmy się na jego. 
Zaśmiał się i odwzajemnił naszego przytulasa.
Przytulaliśmy się chyba z 10 minut. W końcu się oderwaliśmy.
-Żyjesz. -wymsknęło się Rylandowi. 
-Chyba nie myśleliście, że mógłbym Was opuścić? -spytał Ross.
-No.. -zaczęłam.
-Nie kończ. -powiedział Ross.
-Okey... Jeśli wróciłeś to musiałeś wybrać albo wampir lub moce... Co ty wybrałeś?- spytał Ryland.
-Skąd myślisz, że coś wybrałem? -odpowiedział pytaniem
-Każdy miał chyba tak. Ja musiałam wybierać, Ryland, Rocky, Ell... -powiedziałam. -Więc..?
-Nie powiem. A wy co wybraliście? -spytał cicho.
-Ja wybrałam moc.Nie byłam gotowana wampira. Jeszcze kły ci się czasami pokazują, oczy czerwienią, a pod oczami pokazują ci się tak jakby zmarszczki i pic krew. - odpowiedziała Delly.
-Ja też to samo. Czasami mam dość swego wampira. -odparł Ryry.
-Okey. Nie wnikam. 
-A powiesz nam? Nikomu nie powiemy. -powiedział błagalnym głosem Ryland.
-Ale nie powiecie?
-No nie. Nie wierzysz nam? -zapytałam.
-Wierzę..... Okey wybrałem moc. 
-Czyli jak my! Ale jak to zrobiłeś, że żyjesz? -spytał Ryry.
-Ryland! Nie męcz go! Wszystkich sił nie odzyskał! Po pytaj się go jak będzie już normalnie gadał!

*ROSS* 
Rydel nadal opiekuńcza, a Ryland ciekawski. 
Znając siostrę  też chcę wiedzieć, ale da mi trochę czasu, jak odzyskam sił.
Wszyscy oprócz Rydel i Rylanda wiedzą, że żyję.
Ale na razie się tym nie martwię.
Po chwili wszedł dr. House, minę miał zdziwioną, że jakby Rocky to powiedział- Gały by mu zaraz z orbit wyleciały.
-Co? Jak?
-Widzi pan, żyję. –odezwała się Rydel.
-Wampirem jesteś? –zapytał.
-Nie.. –odpowiedziałem.
-To.. jak? Tylko wampiry się często tak budzą.
-Widzi pan, ja jestem inny. –odparłem z uśmiechem.
-Zauważyłem.. to zrobimy pewne badania, jak wyjdą pozytywne będziesz mógł wrócić do domu już jutro, jeśli nie to przynajmniej jeszcze tydzień zostaniesz tu.- oznajmił wyszedł. 
-Ja tutaj nie wytrzymam jeszcze tygodnia!- krzyknąłem.
A Rydel z Rylandem zaśmiali się. 
-Ross.. uspokój się. -powiedziała w Końcu Delly.
-hahah.. Ty tutaj nie musiałaś leżeć przez.... y nwm ile... 
-No dobra, niech ci będzie. -odparła.
-To my może pójdziemy do domu.. Mamy im powiedzieć? -zapytał Ryland.
-Nie. 
-Czemu? -zapytali.
-Bo chcę im zrobić "niespodziankę" jak wyjdę. 
-Aaa.... To paaa! 
Zostałem sam, ale nie na długo. No kurde!  Durne badania. 
Zabrał mnie i bla bla... Nie ważne. Wyniki przyszły gdzieś o 6 rano. Lekarz powiedział, że sa pozytywne i mogę wracać do domu. No chyba.. Bo bym tan nie usiedział. 
Rydel i Ryland mają przyjść za pół godziny. Więc postanowiłem się przebrać... i spakować. Bo trochę rzeczy miałem... Nie rozumiem jeśli byłem w śpiączce to kto głupi mi przynosił ciuchy? 
No po co? 
Po 2 minutach miałem dojść tego durnego pakowania... Hm.. przecież mam jakieś moce.. nie?
Tylko ja może brzmieć durne zaklęcie... Przecież nie znam zaklęć kurde...
Chcę tylko się spakować!! Potem machnąłem ręką...
Stało się coś dziwnego... Wszystkie, rzeczy zostałeś spakowane do walizki. What? 
Nie ważne... Ale to było lekko dziwne.
Usiadłem na łóżku i czekałem na siostrę i brata. Po 5minutach przyszli.
-Gotowy? 
-Tak.
-To idziemy... 
Poszliśmy jeszcze po wypis i ruszyliśmy do domu..
W końcu... wkurzył mnie ten durny szpital.
Rozmawialiśmy, śmialiśmy. Po kolejnych 10 minutach doszliśmy do domu. 
Zapukaliśmy do drzwi... Rydel i Ryland stanęli przede mną, potem ubrali mi jakiś nawet ładny kapelusz, apaszkę i okulary. Drzwi otworzył/a nam...

~~~
Zawaliłam tym rozdziałem xD
Przepraszam was za błędy. 
Macie jakimś taki rozdział...
Jutro szkoła -_- Kto się cieszy? Pewnie nikt.
Rozdział dedykuje- Aleksandrze Grzesik, Oli Gąsior i Ala W. itp....
Następny rozdział serio nie wiem kiedy... 
CZYTASZ?= KOMENTUJESZ :) = MOTYWUJESZ ME <3

8 komentarzy :

  1. nareszcie!!!!! już Cię miałam pośpieszać :P rozdział świetny i czekam na nexta :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Nwm kiedy :) Mówiłam, ze postaram się dodać przed szkoła, Nie?

      Usuń
    2. no mówiłaś mówiłaś :*

      Usuń
  2. Dzięki z dedykacje! Rozdział fajny, serio fajny taki, taki no fajny, a wręcz cudny! Czekam na next!

    OdpowiedzUsuń
  3. Boski! A mi dedykacji nikt nie zrobił xd
    A tak na serio - czekam na next c;

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialny wrecz zajebisty czekam na next
    Pzdr tw julcia :*

    OdpowiedzUsuń