Więc tak... zacznę od początku...
Chciałabym podziękować Wam, za taką liczbę odwiedzeń, chociaż jakaś rzecz co mnie raduje.
Chciałabym podziękować za to, że nadal odwiedzacie bloga... oraz osobom, które komentują te badziewie. Aż się dziwie, że go czytacie.
Chciałabym podziękować za to, że nadal odwiedzacie bloga... oraz osobom, które komentują te badziewie. Aż się dziwie, że go czytacie.
Przepraszam Was za brak rozdziału tak długu... Jednak kiedy chcę pisać... to jest tak... Piszę, pisze, pisze, blokada, usuwam, znów to samo, tak jest praktycznie na wszystkim moich blogach...
Sama nwm co robić... To za długo trwa.. Męczy mnie to, że ciągle Was zawodzę.
Dlatego zawieszam, ale to nie takie co ostatnio. Po prostu będzie ten i pozostałe w zawieszeniu, jak by ich nie istniały... Jakby mnie tu nie było...
Chodzi mi o wszystkie me blogi.
Będę próbowała w wolnych czasach nadal pisać, znaczy próbować pisać rozdział i blog kiedyś będzie znów uruchomiany, ale nwm kiedy i wiem, że większość z niego odejdzie. Wiem to.
Nie cierpię pisać tej notki, to najgorsze.
Możliwe, jest to, że blog będzie tak jak jest i pojawić się rozdział.. no ale... spróbujcie mnie zrozumieć. Możecie się wyżyć od tego są komentarze żeby wyrazić swoją opinię. Proszę bardzo...
Możecie być zawiedzeni, smutni, zadowolenie, fochnięci, źli rozumiem...
A szczególnie te osoby co im wcześniej mówiła. Tak mówię o was wariatki xD
Okey dobra kończę, bo sama się smutam... Przepraszam za błędy
Możliwe, że ta notka maybe zniknąc jak i zmienic moją decyzję, lecz to się zobaczy...
THE END